BAP PIAST GOL MA 75 LAT! WIELKI JUBILEUSZ MAŁEGO KLUBU

Aktualności 27 Listopada 2023

To była okazja do spotkania trzech pokoleń nowobieruńskiej piłki nożnej. Spotkali się ze sobą nestorzy najstarszych tradycji i ludzie tworzący Bieruńską Akademię Piłkarską Piast Gol obecnie. W weekend świętowaliśmy jubileusz 75-lecia klubu piłkarskiego BAP GOL PIAST BIERUŃ!

FOTO

Kiedy w powojennym Bieruniu Kazimierz Łagan zakładał klub, ten przez krótki czas nazywał się Nadwiślanką, a później Związkowcem. Jednak to jako Kolejarz przeszedł do historii i nie mogło być inaczej, skoro prezes pracował na kolei, a dworzec był centrum świata nowobieruńskiej społeczności.

Nikt nie wie, jak to zrobił, ale Łaganowi udało się przekonać wielkiego Lecha Poznań (“Kolejorza”), że nowo powstały klub z Nowego Bierunia gdzieś na Śląsku powinien być klubem filialnym. Efektem tego bierunioki otrzymywali pieniądze i transporty ze sprzętem w “naprawdę dobrym stanie”, co podkreślał obecny na obchodach jubileuszowych Jerzy Ścierski. Najbardziej pożądane były dresy po Teodorze Anioła, legendzie poznańskiego klubu i reprezentancie Polski.

Na mecze Kolejarz też wyjeżdżał pociągiem, ale jeszcze ciekawszą rzeczą jest, że nawet u siebie zawodnicy przebierali się w wagonie. Przez długi czas funkcję szatni pełniła restauracja Pod Kotwicą (dzisiejszym znana bardziej jako Szałas). Aż Łagan, zawiadowca nowobieruńskiej stacji, wymyślił, żeby przytargać na boisko wagon towarowy. To udało się z pomocą mieszkańców, a nie było to łatwe, bo drogi w tamtym czasie były z bruku.

Tacy będą piłkarze na Śląsku, jakie młodzieży chowanie

Od 1948 roku minęło właśnie 75 lat. I 75 lat później w Restauracji Stylowa spotkali się działacze, ludzie związani z historią klubu, zawodnicy, także osoby związane z obecną Bieruńską Akademią Piłkarską Piast Gol, która powstała w 2022 roku w wyniku połączenia klubów GOL Bieruń i KS Piast Bieruń Nowy.

Spotkanie rozpoczął Krzysztof Chlebowski, prezes klubu. Jesteśmy cenioną akademią w środowisku śląskiej piłki i jesteśmy znani z dobrego szkolenia młodzieży, co jest podparte coraz większą liczbą naszych wychowanków na poziomie centralnym - mówił ze sceny. Nieustannie inwestujemy w rozwój, nie tylko zawodników, ale także trenerów, bo wychodzimy z założenia, że tylko dobry trener wytrenuje dobrego zawodnika.

Chlebowski zwracał uwagę, że u młodych zawodników starają się przede wszystkim wytworzyć poczucie obowiązku, wytrwałości i wzajemnego szacunku. Te cechy przydają się w dorosłym życiu, niezależnie od tego, czy młody zawodnik zostanie piłkarzem.

Przebywając na spotkaniach Gola zawsze czułem, że tworzycie jedną, wielką rodzinę - wtórował mu burmistrz miasta Krystian Grzesica, który zabrał głos w następnej kolejności. Przemawiał też Henryk Kula, wiceprezes PZPN i prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Dziękując, za wychowywanie zawodników parafrazował: “tacy będą piłkarze na Śląsku, jakie młodzieży chowanie”.

W tej chwili BAP Piast Gol to 223 zawodników w 16 grupach treningowych, wliczając w to drużynę seniorską i adeptów, wychowanek Kacper Duda w roli piłkarza pierwszego składu Wisły Kraków czy Nadia Stenzel, która reprezentuje barwy ekstraligowych Czarnych Sosnowiec, również jako zawodniczka pierwszej drużyny.

foto

O czym marzą?

Jubileusz był także okazją do wymiany wspomnień. Tę część poprowadzili dziennikarz sportowy Paweł Czado i radny Jarosław Mokry, a w roli gości zaprezentowali się wieloletni trener w Piaście Henryk Magiera, pamiętający czasy Kolejorza Jerzy Ścierski, Eugeniusz Szymon i Chlebowski.

Goście wspominali korki-wkręty, które wbijały się w stopy (krew w butach) i na bieżąco były reperowane przez gospodarza klubu, święte wojny i pełne agresji mecze z lokalnymi rywalami, szczególnie z Pogonią Imielin czy współpracę z KWK Piast, która prała dresy. Nobliwi goście zaznaczali, że warunki wtedy w ogóle były trudne i związane z wypełnianiem braków.

Chlebowski natomiast podzielił się opowieścią o tym, jak udało się doprowadzić do połączenia Gola z Piastem, gdy pewnego, jesiennego wieczoru postanowili z prezesem Michałem Szczygłem zakopać topór wojenny, a na koniec Paweł Czado zapytał go o największe marzenie związane z klubem.

- Moje marzenie jest takie, żeby każdy się tu dobrze czuł, przychodził z uśmiechem na trening, a kiedyś wspominał ten czas dobrze, z uśmiechem - powiedział Chlebowski, zaznaczając, że jest to ważniejsze od tego, żeby klub grał w 2. czy 1. lidze (bo wtedy nie graliby wychowankowie, a zawodnicy ściągnięci z zewnątrz).

Choć pojawiło się i takie marzenie, że - być może - kiedyś jeden z zawodników pójdzie w ślady Łukasza Piszczka, który przyjedzie do Bierunia w wieku 32 lat i zbuduje tu piękny obiekt sportowy.

Spotkanie zakończyło się wręczeniem brązowych, srebrnych i złotych odznak Śląskiego Związku Piłki Nożnej i Polskiego Związku Piłki Nożnej przez Kulę. Z kolei jako Przyjaciel Śląskiej Piłki został wyróżniony Grzesica.

Źródło: materiał prasowy